Królewskiemu puściły nerwy. Podał dalej wulgarny wpis
Jarosław Królewski był wściekły z powodu pracy Pawła Raczkowskiego w meczu Arki z Wisłą. Prezes "Białej Gwiazdy" poświęcił mu gorzkie wpisy na platformie X.
Raczkowski podjął niezrozumiałą decyzję, gdy nie podyktował rzutu karnego za rękę Gaprindaszwiliego. Piłkarz Arki w swojej szesnastce zbił futbolówkę łokciem.
Królewski miał uwagi do sędziego nie tylko o tę sytuację. Jego zdaniem Raczkowski zbyt pobłażliwie traktował graczy Arki.
- Sędzia pozwala faulować całą połowę zawodników Wisły i przerywać bezpardonowo akcje bez napomnienia zawodników rywali kartkami - pierwsza kartka w 42 minucie. Efekt strata: Marco. Karnego nie komentuje - nie ogarniam tego tematu od dawna. Promujmy wciąż kopanie się po nogach zamiast granie w piłkę - napisal Królewski.
- Wyrzut z autu w ostatniej akcji połowy Gojnego i przedłużanie czasu to już jest idealne podsumowanie pracy sędziów. Zero reakcji. Materiał szkoleniowy dla młodych adeptów piłki nożnej - człap po boisku - pisał później.
Nie był to jedyny dowód irytacji prezesa Wisły. Królewski w drugiej połowie "podał dalej" wulgarny wpis na temat piłkarza Arki. Wkrótce jednak się zreflektował i post zniknął z jego tablicy na platformie X. Zostały za to negatywne opinie kibiców na temat pracy sędziów.