Królewski zareagował na porażkę Wisły. Jasny przekaz ws. sztabu szkoleniowego

Wisła Kraków przegrała w piątek z Miedzią Legnica 1:2. Na niepowodzenie swojej drużyny zareagował Jarosław Królewski.
Wisła od początku roku gra w kratkę - zwycięstwa przeplata potknięciami. Stawia to pod znakiem zapytania jej szanse na powrót do Ekstraklasy.
Problem dostrzega Jarosław Królewski. Jego zdaniem wynika on z braku skuteczności.
- Mamy kłopoty ze stabilizacją formy, często gdy rozgrywamy słabsze mecze i są one wyrównane, nie potrafimy przechylić ich na naszą stronę mając ku temu okazje. Nie zasłużyliśmy na przegraną, stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji żeby ten mecz wygrać, a co najmniej zremisować - co oczywiście nie oznacza, że nie widzimy swoich błędów - napisał Królewski.
Wisła po do kończeniu kolejki może nawet wypaść ze strefy pozwalającej na udział w barażach o awans do Ekstraklasy. Mimo tego Królewski przekonuje, że ten sezon może się zakończyć sukcesem jego drużyny.
- Pełen support dla drużyny i sztabu szkoleniowego - stać ich na awans w tym roku i jestem pewien że powalczymy o niego do końca - choć trzeba zdać sobie sprawę, że bez horrorów się nie obejdzie. To są utalentowani ludzie. Dadzą radę. Musimy tylko opanować głowy - ocenił prezes Wisły.
Kolejnym rywalem Wisły będzie Kotwica Kołobrzeg. Mecz zostanie rozegrany już po przerwie reprezentacyjnej - 28 marca.