Kowalczyk zdiagnozował bolączkę Polaków. "To się nie zmieniło od czasów Nawałki"

Reprezentacja Polski nie zapisze niedzielnego wieczoru do udanych. W drugiej kolejce Ligi Narodów podopieczni Michała Probierza przegrali z kadrą Chorwacji 0:1 - a zwycięską bramkę zdobył Luka Modrić.

Na niekorzystny rezultat w charakterystycznym dla siebie stylu zareagował Wojciech Kowalczyk. Ekspert Kanału Zero jest zdania, że biało-czerwoni borykają się z brakiem piłkarzy pomocnych w destrukcji.

- Kibice mówią: "Wychodzimy takim składem, bo my chcemy grać bardziej ofensywnie, nie będziemy się bronili jak za kadencji Michniewicza czy Santosa". Tylko nikt nie wytłumaczył polskiemu kibicowi, a w szczególności Michał Probierz, że ci zawodnicy nie są w stanie bronić w takim spotkaniu przez 90 minut, plus później wymyślić coś fajnego w akcji ofensywnej - przekazał Kowalczyk.

- To są zawodnicy bazujący na technice. Oni w swoich klubach mają za swoimi plecami kogoś, kto za nich zap***rza. Jak w reprezentacji za Urbańskim będzie zap***rzał Zieliński, to Zieliński nie da dobrego podania w 65. minucie i będzie musiał zejść z boiska. I tak dalej, i tak dalej - dorzucił.

52-latek uznał za podstawową bolączkę kadry brak poszanowania dla piłki. Wskazał, że tak samo wyglądała sytuacja w spotkaniu ze Szkocją i nie zmieniła się ona od czasów Adama Nawałki w roli trenera.

- To, że reprezentanci Polski są kreatywni, to wiemy. To, że będą świetnie wyglądać na tle Wysp Owczych czy San Marino, jest pewne. Ale jak wychodzisz na Chorwatów, bez względu na to, jakie mają problemy ostatnio, to nie możesz tak grać. To jest drugi mecz, w którym posiadanie piłki nie ma dla nas większego znaczenia. To nie zmieniło się od czasów Nawałki - ocenił dawny piłkarz.

Następna przerwa na kadrę będzie dla biało-czerwonych jeszcze bardziej wymagająca. Graczy Michała Probierza czeka rewanż z Chorwatami oraz mecz z Portugalczykami.