Koszyki przed kolejną edycją Ligi Narodów. "Możemy skończyć w dywizji C"

W poprzednim roku Polska po raz pierwszy spadła z pierwszej dywizji Ligi Narodów. Podopieczni Michała Probierza zebrali tylko cztery punkty w sześciu meczach z Portugalią, Chorwacją i Szkocją.

Andrew Robertson i spółka wywalczyli sobie grę w barażach o utrzymanie. Przegrali dwumecz z Grecją 1:3, przez co również spadli do drugiej dywizji.

W kolejnej edycji Ligi Narodów na pewno nie trafi na podopiecznych Steve'a Clarke'a. Biało-czerwoni, Szkocja, Węgry i Izrael znajdują się w pierwszym koszyku.

W niższych koszykach nie brakuje jednak solidnych ekip. W drugim znajdują się choćby Szwajcaria, Ukraina i Austria. Podczas ostatniego EURO ekipa Ralfa Rangnicka pokonała Polskę 3:1.

Warto też zwrócić uwagę na Gruzję z trzeciego koszyka. Podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy ekipa z m.in. Georgesem Mikautadze i Chwiczą Kwaracchelią dotarła do 1/8 finału. Ostatnio rozbiła Armenię 9:1 w dwumeczu.

Koszyk 1: Polska, Szkocja, Węgry, Izrael

Koszyk 2: Szwajcaria, Austria, Ukraina, Bośnia i Hercegowina

Koszyk 3: Słowenia, Gruzja, Irlandia, Rumunia

Koszyk 4: Szwecja, Macedonia Północna, Irlandia Północna, Kosowo

- Polska, Szwajcaria/Ukraina/Austria, Gruzja, Szwecja. Przy takiej grupie to w następnej edycji Ligi Narodów możemy skończyć w dywizji C - ocenił Maciej Łuczak, dziennikarz Meczyki.pl.