Koszmarny występ Śląska. Porażka jak kubeł zimnej wody [WIDEO]

Od pierwszych minut można było spodziewać się problemów Śląska. Na potwierdzenie nie trzeba było długo czekać, bo gospodarze objęli prowadzenie już w 7. minucie.

Z górną piłką zupełnie nie poradził sobie Żukowski. Prawy obrońca źle zgrał podanie głową, futbolówkę przechwycił Niang i trafił do siatki. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.

Niedługo później Łotysze mieli dogodną okazję na podwyższenie prowadzenia. Najpierw jednak jeden ze stoperów gości zdążył z interwencją, zaś chwilę później pojedynek z rywalem wygrał Leszczyński.

O pierwszej połowie Śląsk mógł co najwyżej zapomnieć, prezentował się koszmarnie. Riga FC miała przewagę w każdym aspekcie, wrocławianie oddali zaledwie jeden strzał, a co więcej był on niecelny.

Po zmianie stron podopieczni Magiery wyglądali lepiej, o co nie było szczególnie trudno. Niemniej brakowało konkretów. Te pojawiły się dopiero pod koniec, gdy mocny strzał posłał Żukowski, ale bardzo dobrze odbił Matrevics. Jakby tego było mało, świetną okazję zmarnował Nahuel.

Ostatecznie polski klub nie był w stanie doprowadzić nawet do wyrównania. Pierwszy mecz w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji przegrał 0:1 (0:1), co zwiastuje kłopoty w rewanżu, który zaplanowano na 1 sierpnia.