Koszmarny występ Bayernu w hicie Bundesligi. Ogromne szczęście "Die Roten"

Hit w Leverkusen zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W pierwszej połowie podopieczni Xabiego Alonso zdominowali rywali i byli znacznie bliżej trafienia do siatki.

W 21. minucie mistrzowie Niemiec byli o włos od wyjścia na prowadzenie. Znakomity rajd przeprowadził Florian Wirtz, jego uderzenie obronił Manuel Neuer, a Jeremie Frimpong przy dobitce trafił w poprzeczkę.

Cztery minuty później Manuela Neuera znów uratowała poprzeczka. Tym razem świetnym dośrodkowaniem popisał się Hincapie, a Tella był od włos od zdobycia bramki.

Później doświadczonego bramkarza Bayernu starał się zaskoczyć Wirtz, uderzając z połowy boiska. "Die Roten" w pierwszej połowie nie oddali choćby jednego strzału na bramkę rywali.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Liderzy Bundesligi wciąż nie byli w stanie w żaden sposób zagrozić rywalom. Bayer znów był natomiast o włos od gola.

W 66. minucie po raz drugi bardzo bliski szczęścia był Tella. Tym razem monachijczyków uratował Hiroki Ito, wybijając futbolówkę z linii bramkowej.

W końcówce nadal to gospodarze byli stroną przeważającą. W ataku pozycyjnym nie byli jednak w stanie sforsować defensywy rywali. W doliczonym czasie gry Neuer zatrzymał Grimaldo, a z sześciu metrów nie trafił Wirtz.

Wynik 0:0 zdecydowanie bardziej zadowala Bayern. "Die Roten" nie tylko przez cały mecz ani razu nie zagrozili poważnie bramce rywali, ale przede wszystkim utrzymali ośmiopunktową przewagę w tabeli Bundesligi.