Koszmarny początek Polaków w meczu ze Szwecją! Stracony gol w półtorej minuty. "Dzieci we mgle" [WIDEO]
Reprezentacja Polski musi wygrać ze Szwecją, aby awansować do 1/8 finału mistrzostw Europy. Zadanie w Sankt Petersburgu błyskawicznie stało się niezwykle trudne. Rywale zdobyli gola już w drugiej minucie spotkania.
Dla "Biało-Czerwonych" dzisiejszy mecz jest starciem o wszystko. Po dobrej grze przeciwko Hiszpanii i cennemu remisowi z Sewilli można było mieć nadzieję na to, że starcie ze Szwecją zakończy się pozytywnie.
Paulo Sousa delegował do gry niemal identyczny skład jak przeciwko "La Roja". Zmiana była tylko jedna - kontuzjowanego Jakuba Modera zastąpił Grzegorz Krychowiak.
Spotkanie przeciwko ekipie ze Skandynawii zaczęło się jednak fatalnie dla naszej drużyny. Zaledwie półtorej minuty zajęło rywalom wyjście na prowadzenie.
Gol padł po serii pomyłek polskich obrońców. Najpierw akcji nie zdołał przerwać Bartosz Bereszyński, po chwili niefortunną interwencję zaliczył Kamil Glik.
To jednak nic w porównaniu do koszmarnego błędu, jaki zaliczył Kamil Jóźwiak. Zawodnik Derby County nie trafił w piłkę, a Emil Forsberg bez problemu wykorzystał prezent.
Zachowanie polskich piłkarzy jest szeroko komentowane na Twitterze. Nie brakuje ostrych opinii ze strony dziennikarzy.
Ostatecznie reprezentacja Polski przegrała ze Szwecją 2:3 i zakończyła swój udział w EURO 2020. Relację z meczu możecie przeczytać TUTAJ.