Koszmarny mecz Bayeru Leverkusen. VfL Wolfsburg wbił "Aptekarzom" cztery gole [WIDEO]

Postawa Bayeru Leverkusen po powrocie rozgrywek Bundesligi mogła robić wrażenie. Drużyna ta bez żadnego problemu ogrywała Werder Brema i Borussię Moenchengladbach, strzelając rywalom aż siedem goli. Świetnie prezentował się przede wszystkim Kai Havertz.

Spotkanie z Wolfsburgiem ułożyło się jednak fatalnie dla gospodarzy. Pierwszego gola "Wilki" zdobyły w końcówce pierwszej połowy. Maximilian Arnold dośrodkował z rzutu wolnego, a Mateo Pongracić wpisał się na listę strzelców.

W drugiej części gry Bayer chciał odrabiać straty, lecz to goście strzelali kolejne gole, jeszcze powiększając prowadzenie. W ciągu zaledwie jedenastu minut Wolfsburg aż trzykrotnie trafiał do bramki Bayeru.

Najpierw z gola mógł cieszyć się Arnold, uderzając po ziemi z rzutu wolnego. Później po szybkiej akcji bramkę dołożył Renato Steffen, aż w końcu po raz drugi na listę strzelców wpisał się Pongracić - znów precyzyjną piłkę dorzucił mu Arnold.

W końcówce Bayer zdołał jeszcze zdobyć gola honorowego za sprawą Juliana Baumgartlingera. Po tej porażce piłkarze z Leverkusen spadli na piąte miejsce w tabeli. Bayer wyprzedziła Borussia Moenchengladbach, która zremisowała 0:0 z Werderem Brema.

Sporo emocji było także w spotkaniu Eintrachtu Frankfurt z Freiburgiem. Goście prowadzili już 3:1. Ostatecznie mecz zakończył się jednak wynikiem 3:3.