Koszmarny klops Grzegorza Sandomierskiego w meczu z Legią Warszawa! Wbił sobie piłkę między nogami [WIDEO]
W niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze mierzy się na własnym boisku z Legią Warszawa. Do przerwy to gospodarze prowadzili 2:0, lecz mistrzowie Polski zdołali wyrównać po fatalnym błędzie Grzegorza Sandomierskiego. Ostatecznie Górnik wygrał 3:2.
"Wojskowi" przegrali ostatnich sześć spotkań w PKO Ekstraklasie, a pierwsza połowa meczu w Zabrzu była w ich wykonaniu po prostu fatalna. Dość powiedzieć, że goście nie oddali ani jednego strzału na bramkę rywali.
Górnik wykorzystał natomiast nieporadność rywali. Na listę strzelców najpierw wpisał się Erik Janża, a po chwili pierwszego gola w PKO Ekstraklasie mógł świętować Lukas Podolski. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Po przerwie podrażniona Legia rzuciła się do odrabiania strat. Szybko do siatki trafił Mateusz Wieteska. Po chwili było już 2:2, a z bramki cieszył się Ernest Muci.
Albańczyk za to trafienie mógł podziękować przede wszystkim Grzegorzowi Sandomierskiemu. Piłka leciała bowiem w zasadzie prosto w ręce golkipera gospodarzy.
Bramkarz w sobie tylko znany sposób odbił jednak futbolówkę tak, że ta przeszła mu między nogami i wylądowała za linią bramkową. Sandomierski starał się jeszcze rozpaczliwie ratować sytuację, ale ta sztuka mu się nie udała.
Ostatecznie błąd Sandomierskiego pozostał bez konsekwencji. W 96. minucie na 3:2 dla Górnika trafił bowiem Krzysztof Kubica. Pełną relację możecie przeczytać TUTAJ.