Koszmarny faul szwedzkiego obrońcy w meczu z Ukrainą! "Urwał gościowi nogę. To pięć czerwonych kartek" [WIDEO]
Reprezentacja Szwecji w ostatnim meczu 1/8 finału EURO 2020 mierzyła się z Ukrainą. Piłkarze ze Skandynawii w dogrywce musieli radzić sobie w osłabieniu. Wszystko przez brutalny faul i czerwoną kartkę dla Marcusa Danielsona.
Regulaminowe 90 minut na stadionie w Glasgow nie przyniosło rozstrzygnięcia. Po remisie 1:1 konieczna okazała się dogrywka. W niej trenerzy obu drużyn dokonali sporej liczby zmian.
Na boisku pojawił się między innymi Artem Biesiedin, który zmienił Jaremczuka. Ostatecznie bardzo szybko opuścił jednak boisko ze względu na poważną kontuzję.
Brutalne wejście w kolano ukraińskiego zawodnika zaliczył Marcus Danielson. Obrońca, który na co dzień gra w chińskim Dalian Pro, z pewnością zasłużył na czerwoną kartkę.
Początkowo arbiter nie zdecydował się na jej pokazanie, ale zmienił zdanie po analizie VAR. Powtórki nie pozostawiły żadnych wątpliwości, że powinien wylecieć z boiska.
- Nie rozumiem, jak Marcus Danielson mógł jeszcze chcieć się usprawiedliwiać. Tak ewidentnej czerwonej dawno nie widziałem. Boli od samego patrzenia - skomentował Jakub Kręcidło ze "Sport.pl".
To właśnie reakcja Danielsona spowodowała największe wzburzenie wśród dziennikarzy. Michał Kołodziejczyk z "Canal+ Sport" stwierdził nawet, że za taki faul należy się nie jedna, lecz kilka czerwonych kartek.
Ostatecznie o tym, kto zagra w ćwierćfinale, rozstrzygnęła sama końcówka dogrywki. W 121. minucie bohaterem został Artem Dowbyk. Pełną relację przeczytacie TUTAJ.