Koszmarny błąd Mac Allistera w meczu z byłym klubem. Dublet Salaha nie wystarczył Liverpoolowi [WIDEO]
W jednym z najciekawszych meczów 8. kolejki Premier League Brighton zremisowało na własnym boisku 2:2 z Liverpoolem. Meczu przeciwko swoim byłym kolegom z pewnością dobrze nie będzie wspominał Alexis Mac Allister. Dubletem popisał się natomiast Mohamed Salah.
Argentyńczyk w poprzednim sezonie reprezentował jeszcze barwy "Mew", ale latem przeniósł się na Anfield. W niedzielę miał okazję powrotu do Brighton, którego z pewnością nie będzie wspominał zbyt dobrze.
W 20. minucie to właśnie Mac Allister nie doszedł do piłki po podaniu Van Dijka, i futbolówkę przejął Adingra, który wyprzedził rywala. Zawodnik gospodarzy wykorzystał fatalne ustawienie Alissona i umieścił piłkę w siatce.
Choć "The Reds" stracili gola na własne życzenie, to nie podłamało to ekipy Juergena Kloppa. Liverpool robił co mógł, aby doprowadzić do wyrównania. W 40. minucie po stracie Dunka Darwin Nunez obsłużył Mohameda Salaha, a Egipcjanin trafił do siatki.
Na przerwę Liverpool schodził już przy prowadzeniu 2:1. Szoboszlai był faulowany przez Grossa w polu karnym, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Salah, po raz kolejny zachowując zimną krew.
W drugiej części spotkania ekipa z Anfield miała dwie znakomite okazje na podwyższenie prowadzenia. Skuteczności zabrakło jednak Ryanowi Gravenberchowi oraz Luisowi Diazowi.
Te szanse zemściły się na gościach. W 78. minucie March dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, piłka minęła Robertsona, a bramkarza Liverpoolu zaskoczył Dunk.
W końcówce żadna z drużyn nie zdołała już sięgnąć po komplet punktów. Po remisie 2:2 Liverpool wskoczył na trzecie miejsce w tabeli. "Mewy" pozostały natomiast na szóstej pozycji.