Absurdalny samobój w meczu Bundesligi. Bramkarz nawiązał do "wyczynu" Artura Boruca [WIDEO]
Ta sytuacja będzie się śniła Kevinowi Muellerowi do końca życia. Golkiper Heidenheim popełnił koszmarny błąd w ważnym meczu.
W jednym z sobotnich meczów 24. kolejki Bundesligi dziesiąte Heidenheim starało się zmniejszyć dystans do szóstego Eintrachtu Frankfurt. Ta sztuka nie udała się jednak m.in. ze względu na kuriozalną bramkę samobójczą z pierwszej połowy.
Piłkarze Heidenheim przejęli piłkę i zaczęli rozgrywać ją od strefy obronnej. Futbolówka trafiła do Benedikta Gimbera, który postanowił przekazać ją bramkarzowi, Kevinowi Muellerowi.
Ustawiony naprzeciwko bramki golkiper próbował wybić piłkę z pola karnego, lecz ta niespodziewanie skozłowała tuż przed nim. Koniec końców 32-letni Niemiec minął się z futbolówką, która następnie wolno wtoczyła się między słupki.
Polskim kibicom sytuacja może kojarzyć się z absurdalnym samobójem Michała Żewłakowa w spotkaniu kwalifikacji do mistrzostw świata z Irlandią Północną w 2009 roku. Wówczas Artur Boruc próbował oddalić zagrożenie w identyczny sposób.
W drugiej odsłonie drugiego gola dla Eintrachtu Frankfurt strzelił Niels Nkounkou. Heidenheim zmniejszyło rozmiary porażki za sprawą trafienia Marvina Pieringera, lecz ostatecznie nie zainkasowało ani jednego punktu.