Koszmarny błąd bramkarza pogrążył AS Romę! Atalanta wygrała ważny mecz i znów jest w grze o puchary [WIDEO]
Na zakończenie 31. kolejki włoskiej Serie A Atalanta Bergamo pokonała na własnym boisku 3:1 AS Romę. Dzięki temu podopieczni Gian Piero Gasperiniego odrobili część strat do ligowej czołówki i wciąż są w grze o europejskie puchary.
"Giallorossi" w miniony czwartek awansowali do półfinału Ligi Europy, ale w meczu z Feyenoordem potrzebowali dogrywki. W poniedziałkowy wieczór było widać, że dodatkowy czas gry dał się we znaki podopiecznym Jose Mourinho.
W Bergamo piłkarze Romy zaprezentowali się bowiem bardzo słabo. Na stadionie Atalanty początkowo działo się bardzo niewiele. Rzutu karnego domagał się Tammy Abraham, lecz gwizdek arbitra milczał.
W 39. minucie to gospodarze wyszli na prowadzenie. Z obrońcami Romy z łatwością poradził sobie Duvan Zapata i dośrodkował przed bramkę. Tam był Mario Pasalić, który strzałem z pierwszej piłki skierował futbolówkę do bramki.
W 64. minucie Jose Mourinho dokonał na raz aż czterech zmian w składzie prowadzonego przez siebie zespołu. Murawę opuścił między innymi Nicola Zalewski, a pojawili się na niej choćby Spinazzola oraz Dybala.
Argentyńczyk próbował strzału z woleja, lecz to uderzenie nie sprawiło większych problemów Sportiello. Atalanta zadała natomiast kolejny cios. Strzał Palomino obronił Rui Patricio, ale Toloi był w polu karnym i popisał się skuteczną dobitką.
W 83. minucie nadzieję w serca kibiców Romy wlał na krótko Lorenzo Pellegrini. Zawodnik gości popisał się ładnym uderzeniem zza pola karnego i pokonał Sportiello. Radość "Giallorossich" nie trwała jednak długo.
Po chwili koszmarny błąd popełnił bowiem Rui Patricio. Bramkarz nie złapał piłki w dość łatwej sytuacji. Z jego pomyłki skorzystał Teun Koopmeiners, który ustalił wynik spotkania na 3:1 dla Atalanty. Później dublet mógł jeszcze skompletować Pellegrini, lecz trafił z rzutu wolnego w słupek.
Dzięki wygranej drużyna z Bergamo mocno zbliżyła się do ligowej czołówki. Do drugiego Lazio traci obecnie dziewięć punktów. Za plecami Napoli panuje w tej chwili spory ścisk. Porażka z Atalantą to też nie jedyna zła wiadomość dla Romy - w końcówce po ostrym wejściu Palomino urazu doznał bowiem Paulo Dybala.