Koszmarne sceny w Płocku. Włodarczyk mówi wprost. "Skandal"

W minioną niedzielę Wisła Płock zmierzyła się z Wisłą Kraków na własnym boisku. "Biała Gwiazda" wygrała 3:1 (1:0). Wiele działo się nie tylko na boisku.

W pewnym momencie sytuacja na stadionie "Nafciarzy" stała się krytyczna. Wszystko przez wzgląd na zachowanie kibiców gospodarzy. Odpalili oni race, nad którymi nie mieli żadnej kontroli.

Fajerwerki nie poleciały w górę, ale w zgromadzonych fanów. Część osób ratowała się ucieczką, ale nie wszyscy mieli szczęście. TVP Sport przekazało, że jedno dziecko zostało trafione w twarz.

Teraz do tych szokujących wydarzeń odniósł się Tomasz Włodarczyk. Redaktor naczelny portalu Meczyki.pl mocno skrytykował zachowanie kibiców Wisły.

- Ta sytuacja jest skandaliczna. Wyobraźcie sobie, że to dzieje się w innym miejscu - ktoś strzela racą w stronę drugiego człowieka. To bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia - stwierdził w Programie Piłkarskim.

- Powinna być identyfikacja i zatrzymanie osoby, która się tego dopuściła. Oprawy są fantastyczne, ale też muszą być bezpieczne. Jest przyzwolenie na to, że na stadionie można robić rzeczy wyjęte spod prawa. Trudno to zrozumieć - dodał.

Wisła Płock wydała już oficjalny komunikat. Klub przeprosił za to, co wydarzyło się na obiekcie przy im. Kazimierza Górskiego. Poinformowano również, że Trybuna D zostanie zamknięta do końca bieżącego roku.