Koszmarna pomyłka australijskiego bramkarza! Podarował gola Argentynie i pogrążył swój zespół [WIDEO]
Matthew Ryan z pewnością nie będzie dobrze wspominał meczu 1/8 mistrzostw świata przeciwko Argentynie. W drugiej połowie australijski golkiper popełnił fatalny błąd, który skutkował golem dla "Albicelestes".
Podopieczni Lionela Scaloniego byli zdecydowanymi faworytami do awansu. W pierwszej połowie wynik otworzył Leo Messi, który rozgrywał 1000. mecz w karierze. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Dzięki temu Argentyńczycy do przerwy prowadzili 1:0. Australia na początku drugiej części spotkania kompletnie się pogubiła. Efektem był kolejny gol dla "Albicelestes".
W pierwszej połowie "Socceroos" kilkukrotnie dobrze rozgrywali piłkę od tyłu, wychodząc z atakiem pozycyjnym. W 57. minucie Australijczycy zachowali się zdecydowanie gorzej.
Do Matthew Ryana doskoczyło wówczas dwóch rywali - Rodrigo de Paul oraz Julian Alvarez. Golkiper najpierw źle przyjął sobie piłkę, a później nie zdążył już naprawić swojego błędu.
Alvarez przejął futbolówkę i pozostało mu już tylko umieścić ją w praktycznie pustej bramce. Napastnik Manchesteru City zrobił to bez problemu, korzystając z prezentu od rywala.
Dla 22-latka było to piąte trafienie w narodowych barwach i drugie na mundialu w Katarze. Wcześniej snajper wpisał się na listę strzelców w meczu z Polską.