Koszmar uznanego napastnika. Jest szantażowany przez własną rodzinę. "To nieludzkie zachowanie"

Mevlut Erdinc był jednym z bardziej znanych tureckich snajperów. Dużą część swojej kariery spędził we Francji, reprezentując barwy Sochaux, Paris Saint-Germain, Stade Rennes, a także Saint-Etienne.

W końcowych latach przygody z futbolem występował w niemieckich i francuskich klubach. Przywdziewał wówczas trykoty Hannoveru 96, Basaksehiru czy Fenerbahce. Odwiesił buty na kołek w 2022 roku.

Po rozstaniu się z zawodowym uprawianiem sportu życie Turka zamieniło się jednak w piekło. Emerytowany piłkarz zdradził bowiem, że jest szantażowany przez byłą żonę, Taleb Erdinc. Kobieta nie pozwala mu się widywać z własnymi dziećmi.

- Od pięciu miesięcy nie miałem kontaktu z moją byłą żoną. Nie mam pojęcia, gdzie ona przebywa. Wiem jednak, że trzyma moje dzieci z dala ode mnie. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli o tej sprawie. Ona mnie szantażuje, żeby dostać pieniądze. To nieludzkie zachowanie - napisał Erdinc na Instagramie.

- Napisałem do niej maila, w którym zaproponowałem, że przeleję na jej konto milion euro. Bez skutku. Moja żona, którą tak bardzo kochałem, wyszła za mnie na początku mojej kariery, a zostawiła mnie dzień po jej zakończeniu - żalił się były napastnik reprezentacji Turcji w mediach społecznościowych.

Dodatkowo rodzina Taleb Erdinc twierdzi, że były zawodnik nie jest ojcem dzieci ich córki. Nie zgadzają się przy tym na wykonanie badań DNA, które mogłyby potwierdzić bądź wykluczyć ojcostwo 36-latka.

Mevlut Edrinc występował w młodzieżowych drużynach narodowych Francji, lecz ostatecznie wybrał grę dla kadry Turcji. W trakcie kariery rozegrał w niej 35 meczów, w których strzelił łącznie osiem goli.