Koszmar Fabiańskiego! Wielki błąd Polaka, wpuścił cztery gole w 25 minut [WIDEO]
Łukasz Fabiański z pewnością nie będzie dobrze wspominał niedzielnego spotkania Crystal Palace z West Hamem. Polak wpuścił aż pięć bramek, a jego zespół zanotował bardzo wysoką porażkę.
W ostatnim czasie doświadczony golkiper znów jest podstawowym bramkarzem "Młotów". Wyjazdowe starcie z Crystal Palace zaczęło się jednak dla niego w najgorszy możliwy sposób.
Już w siódmej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Fabiańskiego z bliskiej odległości pokonał Michael Olise, korzystając ze złego wyjścia Polaka. Jak się okazało, był to dopiero początek kanonady.
W ciągu kolejnych 25 minut Polak musiał wyciągać piłkę z siatki jeszcze trzykrotnie. Po strzale Matety "Fabian" dobrze interweniował, ale wobec dobitki Eze był już bezradny.
Później własnego bramkarza pokonał z kolei Emerson. W 31. minucie dzieła zniszczenia dopełnił Mateta, a Crystal Palace prowadziło z West Hamem aż 4:0.
"Młoty" jeszcze w pierwszej części spotkania zdołały nieco uratować twarz za sprawą Michaila Antonio. Było to jednak wyłącznie trafienie honorowe.
W drugiej połowie działo się już znacznie mniej, ale Fabiański i tak musiał raz jeszcze skapitulować. W 64. minucie dublet skompletował Mateta.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:2, bo do własnej bramki trafił jeszcze Mitchell. W efekcie Crystal Palace awansowało na 14. miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając Brentford. "Młoty" pozostały z kolei na ósmej lokacie.