Kosta Runjaic liczy na komplet punktów w najbliższym meczu Pogoni Szczecin. "Chcemy ograć Podbeskidzie"

Początkowo Pogoń Szczecin miała w najbliższy weekend zmierzyć się z Wisłą Płock. Koronawirus sprawił jednak, że podopieczni Koty Runjaica zmierzą się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Niemiecki szkoleniowiec wierzy w wygraną swojej drużyny.
Choć Kosta Runjaic pracuje w Szczecinie już od trzech lat, to z "Góralami" jeszcze się nie mierzył. Trener Pogoni nie lekceważy rywala, ale jednocześnie podkreśla, że celem szczecinian jest wygrana na własnym boisku.
- Pogoń grała z Podbeskidziem ostatni raz w sezonie 2015/2016. Ja jeszcze z nimi nie rywalizowałem. Podchodzimy do nich jak do każdego rywala. Chcemy utrzymać naszą dobrą serię. To nowa drużyna w lidze. Mają z pewnością jeszcze w sobie euforię po awansie. My musimy pokazać się z dobrej strony, chcemy ich ograć - zapewnił Runjaic.
- Każdy beniaminek chce się utrzymać w ekstraklasie i jak najczęściej punktować. W poniedziałek będą mieli kolejną okazję. My chcemy zagrać tak samo dobrze jak w poprzednich spotkaniach oraz zdobyć kolejne punkty w Szczecinie - zapowiedział.
- Nie możemy ich nie doceniać. Na pewno dobrze biegają, walczą. W jednym meczów przebiegli ponad 120 km. To zespół dobrze przygotowany fizycznie. Wiemy jak jest, gdy jest się zespołem z dolnej części tabeli, sami kiedyś tam byliśmy. Musimy zagrać tak samo kompaktowo jak dotychczas. Musimy dobrze bronić, utrzymywać się przy piłce, grać szybko i odpowiednio przechodzić z defensywy do ofensywy - zaznaczył.
- Od marca sytuacja jest nietypowa, taka, której nikt się nie spodziewał. Niejedną trudną sytuację w ostatnich miesiącach udało nam się przezwyciężyć. Musimy być elastyczni. Trzeba też pokazać talent organizacyjny w sztabie. Chodzi o sprawy związane z wyjazdami. Nasz kierownik, Daniel Strzelecki, doskonale sobie z tym radzi. Bierzemy tę sytuację taką jaka jest. Dla nas ważny jest rytm i to, że możemy grać. Jest to w interesie wszystkich - naszego klubu i całej ligi - by mecze się odbywały - dodał.
- Bardzo się cieszę, że pierwszy zespół też może korzystać z nowych boisk. Kolejna sprawa to światła. Teraz możemy organizować zajęcia wieczorami, a to także bardzo ważne. Stare boiska są mocno zużyte. Jakość murawy jest bardzo ważna. Wierzę, że pod koniec roku dostępny będzie plac ze sztuczną nawierzchnią i balonem. To byłby kolejny krok dla wszystkich drużyn - zakończył.