Kosta Runjaic docenia zwycięstwo Pogoni Szczecin nad Jagiellonią Białystok. "Chłopcy pokazali kolektyw"

Szkoleniowiec Pogoni podkreślał wpływ, jaki na drużynę wywarli rezerwowi. To właśnie jeden z nich, Kamil Drygas, zdobył w drugiej połowie bramkę na wagę trzech punktów.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wyniku. Dobrze weszliśmy w mecz, to my prowadziliśmy grę, ale niestety straciliśmy bramkę, której można było uniknąć. Drużyna dobrze zareagowała na tę stratę, dalej próbowała grać do przodu. Jagiellonia miała w sobie dużo jakości, w osobach Diego, Guala, Pospisila, czy Nasticia - powiedział Runjaic na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Jagiellonii.

- Próbowali atakować, co było oczywiste i nie było łatwe ich powstrzymywać. Byli też w niektórych sytuacjach niebezpieczni, ale byliśmy dobrze nastawieni na pojedynki, dobrze walczyliśmy - ocenił.

- Wiemy, że mamy bardzo mocną ławkę rezerwowych, która pomogła nam w tym sezonie wiele razy. Tak było i w tym meczu, możemy liczyć na gole naszych zmienników. Mieliśmy swoje kolejne szanse, których niestety nie udało nam się zamienić na gole. Jest oczywistym, że na tym etapie rozgrywek jesteśmy pod pewnym rodzajem presji, ale udało nam się dziś z tego wyjść. Chłopcy pokazali kolektyw, wspierali się nawzajem, pięknie walczyli i bardzo cieszę się ze zdobytych trzech punktów - podkreślił.

- Bardzo dobrą informacją jest to, że nikt z zagrożonych pauzą zawodników nie otrzymał kartki i wszyscy będą mogli zagrać w następnym meczu. Mam też nadzieję, że „Kowal”, który jest teraz w szatni i ma bóle w kostce, będzie do dyspozycji na najbliższy mecz. Dyskutowaliśmy z trenerami o faulu Tiru na nim i wielu uważa, że to powinna być czerwona kartka. Ale ja nie zabieram głosu, choć był to na pewno bardzo poważny faul - dodał.

- Jagiellonii życzę wszystkiego dobrego na pozostałą część sezonu. Bardzo serdecznie dziękuję naszym kibicom, którzy wspaniale nas wspierali. Myślę, że zrobiliśmy im przyjemny prezent wielkanocny. Wszystkim życzę Wesołych Świąt - zakończył.