Korona Kielce.

Mirosław Smyła zadowolony z remisu: Mam nadzieję, że kibice się nie nudzili
YT
Trener Korony Kielce, Mirosław Smyła, był zadowolony po remisie u siebie z Górnikiem Zabrze 0:0 w pierwszym sobotnim meczu 21. kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Czternastokrotni mistrzowie Polski po dziewiątym podziale punktów z rywalami w tym sezonie pozostali na dwunastym miejscu w tabeli. Podopieczni Smyły zremisowali natomiast czwarty mecz w bieżących rozgrywkach i są na trzynastej lokacie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Trzeba się cieszyć, że poza walką były też ciekawe momenty z obydwu stron, stąd mam nadzieję, że pomimo bezbramkowego remisu, kibice się nie nudzili. Cenimy sobie ten punkt, dopisujemy go po walce z bezpośrednim w tabeli rywalem, który pokazał w wielu momentach, że ma ciekawych i wartościowych piłkarzy, a my się im przeciwstawiliśmy - wyznał Smyła dla oficjalnego serwisu Korony.
- Najbardziej jestem zadowolony z 30 minut drugiej połowy, których esencją był piękny strzał Pacindy, ale bramkarz stanął na wysokości zadania. Później nerwowa końcówka, ratowaliśmy się dwukrotnie, ale od tego są zawodnicy, żeby to robić i udało się zdobyć punkt. Generalnie to był taki remis bez wskazania - podkreślił opiekun zespołu z Kielc.
- Bojan Cecarić to bardzo wartościowy piłkarz. Nie miał dużo okazji, jedną wypracował mu Radin, ale nie wpadło. Poza tym harował, grał dla drużyny i miałby asystę gdyby strzał Pacindy zakończyłby się golem. Był pod grą, wygrywał pojedynki z silnymi obrońcami Górnika. Bardzo pozytywna ocena za ten mecz, odradza się w nim chęć gry w piłkę i cieszę się, bo to znaczy, że dobrze inwestujemy - dodał Smyła.
(za korona-kielce.pl)
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik08 Feb 2020 · 21:18
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również