Korona Kielce. Petteri Forsell: Strzelanie goli to moja praca
Korona Kielce przegrała w piątek z Piastem Gliwice 1:2. - Po porażce gol mnie nie cieszy - stwierdził Petteri Forsell.
Fin dał prowadzenie Koronie, ale z perspektywy kielczan były to jedynie miłe złego początki. W drugiej połowie lepszy był Piast, któremu zwycięstwo dały dwa gole.
- To był trudny mecz, pełen walki. Nie widziałem jeszcze sytuacji kartkowej, ale nie wiem, czy była to stuprocentowa czerwona kartka. Graliśmy dobrze, ale będąc w osłabieniu ciężko wygrać mecz. Przeciwnik rozgrywał długie piłki po skrzydle, stwarzając sobie sytuacje - stwierdził Forsell.
- To jest moja praca, strzelanie goli, asystowanie przy bramkach. Dzisiaj wpisałem się raz na listę strzelców, natomiast nie udało się zdobyć punktów, więc trafienie aż tak bardzo mnie nie cieszy - dodał fiński pomocnik.
- Koncentrujemy się na kolejnym meczu. Nie zagraliśmy słabo. W następnym spotkaniu znów będziemy mieli jedenastu zawodników na boisku i będziemy gotowi do walki - zakończył Forsell.
Korona zajmuje teraz czternaste miejsce w tabeli. Do bezpiecznej pozycji traci dwa punkty.