Korona Kielce. Ojrzyński nie kryje emocji związanych z meczami ze Śląskiem Wrocław. "Przywraca wspomnienia"

Jeszcze dziś Korona Kielce zagra ze Śląskiem Wrocław. Szkoleniowiec beniaminka, Leszek Ojrzyński, przyznaje, że starcie ze śląskim klubem ma dla niego wyjątkowe znaczenie.
W pierwszych dwóch meczach Ekstraklasy Korona Kielce zdobyła jeden punkt. Beniaminkowi udało się zremisować z Legią Warszawa, lecz przeciwko Cracovii nie miał on żadnych szans.
Teraz Korona zagra ze Śląskiem Wrocław. Szkoleniowiec kielczan, Leszek Ojrzyński, przyznaje, że spotkania z "Trójkolorowymi" mają dla niego wyjątkowy charakter.
- Przy okazji meczów ze Śląskiem zawsze wracają do mnie wspomnienia. Przy moim pierwszym podejściu do Korony po meczu ze Śląskiem zostaliśmy liderem Ekstraklasy - wspomina Ojrzyński.
- Po tym spotkaniu straciłem ojca. Z jednej strony radość, a następnego dnia wielki smutek. Mecz ze Śląskiem zawsze przywraca mi te wspomnienia, zarówno fantastyczne, jak i tragiczne - dodaje szkoleniowiec, wspominając sezon 2011/12.
Trener Korony uważa, że jego podopiecznych czeka dziś trudne zadanie, także pod względem sportowym. W bieżącym sezonie Śląsk nie przegrał jeszcze meczu.
- Ta drużyna od kilku sezonów ma jakość i bardzo dobrych piłkarzy. Mieli zapędy, by grać w Europie, a w poprzednim sezonie walczyli o utrzymanie. Takie jest życie. Plany nie zawsze są realizowane. Teraz wydaje się, że są mądrzejsi o ten ostatni sezon. My natomiast koncentrujemy się na sobie. Nie zostało nam nic innego jak wyjść na boisko i zagrać dobre spotkanie. Wierzę, że zapracujemy na zwycięstwo. Nie będzie łatwo, bo Śląsk to dobry zespół - uważa Ojrzyński.
- Jeszcze nie wiem czy będą jakieś zmiany w składzie. Naświetliliśmy sobie pewne rzeczy, jak chcemy zagrać, co musimy poprawić. Drugi taki dzień nie może nam się przytrafić. Sami napędzaliśmy Cracovię. Poza paroma minutami byliśmy drużyną bezradną. To dla nas lekcja poglądowa i myślę, że taki mecz już nam się nie przydarzy - dodaje.
Start spotkania Korona Kielce - Śląsk Wrocław zaplanowano na 19:00. Arbitrem głównym będzie Tomasz Wajda.