Korona Kielce. Mirosław Smyła: Pozostaje nam ciężka praca i nadzieja na przełamanie w kolejnym spotkaniu
- Kreowaliśmy dużo okazji, jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Chociaż obecnie jesteśmy w trudnej sytuacji, staram się myśleć optymistycznie - powiedział Mirosław Smyła podczas konferencji prasowej.
Korona Kielce przegrała na wyjeździe z Wisłą Kraków 0:2 (0:1) w niedzielnym meczu 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Mirosław Smyła ocenił po tym starciu, że jego podopieczni nie potrafili wykorzystać swoich okazji.
- Mieliśmy swój pomysł na ten mecz. Mimo szybko straconej bramki staraliśmy się realizować plan, czego dowiodła m.in. sytuacja Spychały. W drugiej połowie również nie zmieniliśmy swoich założeń, niestety Wisła podwyższyła swoje prowadzenie dzięki fantastycznemu uderzeniu Kuby Błaszczykowskiego - ocenił 50-latek.
- Kreowaliśmy dużo okazji, jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Chociaż obecnie jesteśmy w trudnej sytuacji, staram się myśleć optymistycznie. Nie mogę mieć pretensji do swoich zawodników, gdyż prezentowali się przyzwoicie. Niestety cały czas brakuje wykończenia. Pozostaje nam ciężka praca i nadzieja na przełamanie w kolejnym spotkaniu - dodał opiekun kielczan.
Korona ma na koncie 23 punkty i zajmuje 15. miejsce w ligowej tabeli.