Korona Kielce. Michal Papadopulos deklaruje walkę o utrzymanie do końca. "Gramy o honor dla siebie i klubu"
Po porażce Korony Kielce w Lubinie (1:2) nastroje w ekipie prowadzonej przez Macieja Bartoszka są dalekie od ideału. Michal Papadopulos, napastnik kielczan, zapewnia jednak, że on i jego koledzy do ostatniej chwili będą walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie.
- Nie mogę podsumować tego meczu pozytywnie, bo przegraliśmy kolejne spotkanie i sytuacja jest trudna. Staramy się, próbujemy grać, ale niestety, nie zdobywamy więcej bramek od przeciwnika - powiedział po przegranym meczu z Zagłębiem Lubin, piłkarz Korony Kielce Michal Papadopulos.
- Początek spotkania nie wyglądał dobrze w naszym wykonaniu, ale potem dostaliśmy się do gry i prezentowaliśmy dużo lepiej. Nie wystarczyło to jednak na punkty i to jest bardzo złe, bo ich nam brakuje - dodał 35-letni Czech.
- Będziemy walczyć do końca o utrzymanie i wiemy, że ta szansa jest bardzo mała. Gramy o honor dla siebie, klubu i dla wszystkich ludzi, którzy są w Koronie - zapewnił obrońca.
Po porażce z "Miedziowymi" Korona traci do bezpiecznej strefy osiem punktów. Ta przewaga może jeszcze się powiększyć, bo 13. w tabeli Wisła Kraków ma do rozegrania jeszcze dzisiejszy mecz z Górnikiem Zabrze.