Korona Kielce. Maciej Bartoszek: Mamy pierwsze trzy punkty, jeszcze jest ich trochę do zdobycia

- Dla mnie liczy się efekt końcowy i punkty. Wcześniej Korona była chwalona za styl, ale nie zdobywała oczek. Teraz może nie było stylu, za to mamy punkty - powiedział Maciej Bartoszek podczas konferencji prasowej.
Korona Kielce pokonała przed własną publicznością ŁKS Łódź 1:0 (0:0) w poniedziałkowym meczu 26. kolejki PKO Ekstraklasy. Maciej Bartoszek ocenił po tym starciu, że dla niego liczy się efekt końcowy i punkty.
- Dla mnie liczy się efekt końcowy i punkty. Wcześniej Korona była chwalona za styl, ale nie zdobywała oczek. Teraz może nie było takiego stylu jakiego ktoś mógł oczekiwać, za to mamy punkty. Wiadomo, że przez dwa dni nie można za wiele zrobić, ale można wygrać najbliższe spotkanie i o to chodziło - skomentował szkoleniowiec Korony.
- Trzeba pochwalić zespół za wolę walki, grę do końca, bo wiedzieliśmy, że mecz z ŁKS-em nie będzie prosty, ponieważ grają dobrą piłkę. Zrobiliśmy wszystko, aby rywale mieli trudne spotkanie i to się udało. Nie tyle styl był ważny, chociaż gdyby nie ta nerwowość, to zobaczylibyśmy kawałek innej piłki, bo wiadomo, że oprócz ustawienia się w defensywie, pod przeciwnika, podejścia wysoko. Mamy pierwsze trzy punkty, jeszcze jest ich trochę do zdobycia - dodał 42-latek.
Kielczanie mają na koncie 26 punktów i zajmuje 14. miejsce w ligowej tabeli.