Szpital w Realu. Ancelotti przekazał złe wieści
Kontuzje nie oszczędzają Realu Madryt. Carlo Ancelotti potwierdził uraz kolejnego ważnego piłkarza.
Real w sobotę rozbił Gironę 3:0. Kibice "Królewskich" drżeli przede wszystkim o zdrowie Jude'a Bellinghama, który wytrwał na boisku tylko godzinę. Po meczu Ancelotti wysłał jednak uspokajający sygnał w sprawie Anglika.
- Bellingham czuje się dobrze. To było małe zmęczenie w nodze. Wolał nie ryzykować w końcówce meczu, ale będzie dostępny do gry - wyjaśnił trener "Królewskich".
Gorzej ma się sprawa z Ferlandem Mendym, który zszedł z boiska w końcówce meczu. W najbliższym czasie Ancelotti nie będzie mógł korzystać z jego usług.
- Doznał kontuzji mięśniowej. Na pewno nie zagra z Atalantą Bergamo w Lidze Mistrzów - wyjaśnił Ancelotti.
Francuz jest kolejnym obrońcą Realu, który trafił na listę kontuzjowanych. Ancelotti nie może korzystać też z usług Edera Militao, Daniego Carvajala czy Davida Alaby.
Real do końca roku rozegra jeszcze cztery mecze. Poza spotkaniem z Atalantą czekają go też ligowa rywalizacja z Rayo i Sevillą oraz finał Pucharu Interkontynentalnego.