Wielka zmiana w rozgrywkach Ekstraklasy. Ważny przepis zlikwidowany. "To w zasadzie formalność"
Nadchodzi wielka, kluczowa zmiana w regulaminie rozgrywek Ekstraklasy. Ma wejść w życie już od następnego sezonu - donosi Maciej Wąsowski z serwisu "Weszło".
Według doniesień dziennikarza "Weszło" Macieja Wąsowskiego od nowego sezonu Ekstraklasy ma zostać zniesiony przepis o konieczności przebywania na boisku minimum jednego młodzieżowca w każdej z drużyn. Kontrowersyjny zapis w regulaminie rozgrywek odejdzie zatem w niepamięć po trzech latach.
Aktualnie jako młodzieżowcy traktowani są zawodnicy z polskim obywatelstwem urodzeni nie wcześniej niż 1 stycznia 2000 roku. W przyszłym sezonie ta granica przesunęłaby się o rok. Wygląda jednak na to, że nie będzie takiego wymogu, a przepis zostanie wyrzucony na śmietnik historii.
Wąsowski donosi, że konsultacje w tej sprawie trwały od kilku miesięcy, a decyzję musi zatwierdzić jeszcze zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. To ma być jednak tylko formalność.
- Zbieranie są opinie klubów. Obecnie większość z nich jest za zniesieniem przepisu. Zwolennicy zmiany mają kilka argumentów. Przede wszystkim chodzi o wysokie oczekiwania finansowe młodzieżowców i ich menedżerów, a nie zawsze tak młodzi zawodnicy mają odpowiednie umiejętności - możemy przeczytać.
Zachętę do częstszego stawiania na młodych graczy ma stanowić już nie twardy zapis w regulaminie, a jeszcze wyższa gratyfikacja finansowa z tytułu programu Pro Junior System, w którym PZPN i władze ligi płacą klubom za wystawianie do gry młodzieżowców, a w szczególności wychowanków.
Zwycięzca tegorocznego rankingu Pro Junior System otrzyma ponad 3 mln zł. Łącznie premia czeka na siedem drużyn. Liderem PJS jest aktualnie Legia Warszawa, minimalnie wyprzedzająca Wartę Poznań.