Kontrowersje sędziowskie w meczu Betisu Sewilla z FC Barceloną. Ekspert dostrzegł dwa duże błędy [WIDEO]
FC Barcelona w wyjazdowym meczu z Betisem dwukrotnie odrabiała straty i ostatecznie zwyciężyła 3:2. Sędziowie nie ustrzegli się jednak w tym meczu sporych błędów. Zdaniem Juana Andujara Olivera, eksperta "Marki", mistrzowie Hiszpanii już w pierwszej połowie powinni grać w dziesiątkę. W końcówce należał im się także rzut karny.
Mecz Betisu z Barceloną przyniósł sporo emocji. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, lecz ostatecznie to "Duma Katalonii" wygrała 3:2. Oba zespoły kończyły też mecz w osłabieniu - najpierw z boiska wyleciał Nabil Fekir, a później Clement Lenglet. Zdaniem Juana Andujara Olivera "Blaugrana" miała szczęście, że już w pierwszej połowie czerwonej kartki nie zobaczył Sergi Roberto, gdy faulował Carlesa Alenę, mając już na koncie żółty kartonik.
- To były dwa faule na kartkę. Powinien być odesłany z boiska jeszcze przed przerwą - nie pozostawia wątpliwości były sędzia.
W samej końcówce Barcelonie należał się natomiast rzut karny. W 93. minucie Leo Messi padł w polu karnym po starcie z Markiem Bartrą. Zdaniem Olivera nie ma wątpliwości, że sędzia powinien odgwizdać jedenastkę.
- To niesamowite, że karny nie został podyktowany. Może sędzia tego nie widział, ale VAR musi to skorygować - przyznał Oliver.
Prawidłowy był natomiast gol Lengleta na 3:2. Oliver twierdzi, że Francuz po prostu wygrał pojedynek główkowy z rywalem i nie przekroczył przepisów.