Kontrowersja w meczu Barcelony. Fermin Lopez wyśmiał rywala

Kontrowersja w meczu Barcelony. Fermin Lopez wyśmiał rywala
screen
Piłkarze Bayernu Monachium mieli pretensje do sędziego Slavko Vincicia za uznanie drugiego gola dla Barcelony. Po meczu szpilę jednemu z rywali wbił bohater spornej sytuacji, czyli Fermin Lopez.
Barcelona rozbiła Bayern 4:1. Wydaje się, że kluczowym momentem meczu był drugi gol dla lidera La Liga. W 36. minucie strzelił go Robert Lewandowski
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłkarze Bayernu protestowali. Ich zdaniem gol nie powinien być uznany ze względu na to, że Fermin Lopez odepchnął Min-jae Kima. Po meczu wprost mówił o tym Joshua Kimmich.
- Według mnie był tam faul - oceniał pomocnik Bayernu.
Co oczywiste zupełnie innego zdania był Fermin Lopez. Piłkarz gospodarzy przy okazji zakpił nieco z koreańskiego obrońcy.
- Czy był faul? Myślę, że Kim jest zbyt wielki, żeby tak łatwo się przewracać - śmiał się Lopez.
Sytuacja była też przedmiotem dyskusji w studiu CANAL+ SPORT. Według Adama Lyczmańskiego, eksperta sędziowskiego stacji, sędziowie nie popełnili błędu i słusznie uznali gola.
- Nie jest to sytuacja dla VAR. Piłkarz Bayernu, mówiąc po piłkarsku, obciął się. Zawodnik Barcelony wykazał się sprytem. Ta sytuacja była do grania - ocenił Lyczmański.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiWczoraj · 23:41
Źródło: x

Przeczytaj również