Koniec zamieszania wokół Jagiellonii Białystok. Gorące spotkanie rady nadzorczej, jest decyzja ws. stadionu
W ostatnich dniach pod znakiem zapytania stanęła kwestia stadionu, w którym na co dzień swoje mecze rozgrywa Jagiellonia Białystok. Ostatecznie ekstraklasowy klub doszedł do porozumienia z władzami miasta.
"Jaga" płaciła spore pieniądze na wynajem stadionu władzom Białegostoku. Po sezonie 2022/2023 klub postanowił walczyć o lepsze warunki. Spekulowano, że swoje mecze drużyna może rozgrywać nawet w Płocku.
Na środowe popołudnie zaplanowano spotkanie rady nadzorczej Jagiellonii. Jak informował nasz dziennikarz, Tomasz Włodarczyk, poważnie rozważana była nawet rezygnacja prezesa, Wojciecha Pertkiewicza.
Zajmujący się Jagiellonią dziennikarz "Sport.pl", Jakub Seweryn, twierdził nawet, że prezydent miasta dzwonił do części właścicieli klubu, żądając zwolnienia prezesa. Spotkanie rady nadzorczej przebiegało w bardzo gorącej atmosferze.
Wygląda jednak na to, że przyniosło przełom i wszystkie strony doszły do porozumienia. Pertkiewicz pozostanie na stanowisku, a Jagiellonia mecze w sezonie 2023/2024 nadal rozgrywać będzie w Białymstoku.
- Rada nadzorcza oraz zarząd dyskutowali o sytuacji dotyczącej umowy na wynajem stadionu od spółki Stadion Miejski w Białymstoku. Dzięki uprzejmości i dobrej woli prezydenta Tadeusza Truskolaskiego i stworzeniu możliwości przez spółkę Stadion Miejski podpisania umowy, rada nadzorcza rekomendowała zarządowi jej podpisanie - czytamy w oficjalnym komunikacie.
- Przyjmując kształt umowy w proponowanej treści, pozostawiamy sobie możliwość renegocjacji przed kolejnym sezonem - napisano. To może oznaczać, że za rok będziemy świadkami kolejnej odsłony konfliktu między władzami klubu i miastem.