Koniec snów o potędze Newcastle United. Saudyjczycy wycofali się z kupna klubu
Newcastle United na razie nie zmieni właściciela. Konsorcjum składające się z Publicznego Funduszu Inwestycyjnego z Arabii Saudyjskiej, PCP Capital Partners i Reuben Brothers wycofało się z transakcji.
Informacje o tym, że Newcastle United zmieni właściciela, pojawiły się w kwietniu. Saudyjczycy za 300 mln funtów mieli nabyć 80 procent akcji klubu. Od tej pory potencjalna transakcja była analizowana przez Premier League.
Kibice Newcastle United zaczęli już śnić o potędze, do klubu przymierzano gwiazdy światowego futbolu, lecz cała transakcja się ślimaczyła. Ostatecznie jej nie będzie - Saudyjczycy się z niej wycofali.
- Robimy to z żalem, bo byliśmy podekscytowani i całkowicie zaangażowani w tę inwestycję. Wierzyliśmy, że bylibyśmy w stanie przywrócić Newcastle United pozycję, na jaką zasługuje. Niestety, przedłużający się proces przejęcia klubu i ogólnoświatowa niepewność sprawiły, że potencjalna inwestycja nie jest już opłacalna - wyjaśniono w specjalnym oświadczeniu.
Wokół potencjalnego właściciela Newcastle United narosło wiele kontrowersji. Mohammad bin Salman, saudyjski następca tronu, który stał za inwestycją, jest oskarżany o zlecenie brutalnego morderstwa swojego przeciwnika politycznego. Samo konsorcjum wiązano natomiast z procederem kradzieży sygnału telewizyjnego i emitowania go na platformie beaoutQ.
Mike Ashley, obecny właściciel Newcastle, na całej transakcji wzbogacił się o 17 mln funtów. Tyle wynosił bezzwrotny zadatek wpłacony przez konsorcjum z Arabii Saudyjskiej.
Newcastle United pewnie utrzymało się w Premier League. Drużyna prowadzona przez Steve'a Bruce'a zakończyła rozgrywki na trzynastej pozycji.