Koniec mundialu dla reprezentanta Portugali! Nie pomoże drużynie w kluczowych meczach mistrzostw świata
Reprezentacja Portugalii we wtorek awansowała do 1/4 finału mistrzostw świata, rozbijając Szwajcarię. Dzień po tym spotkaniu Fernando Santos nie ma jednak powodów do radości. Wszystko przez kontuzję Danilo Pereiry, która okazała się poważniejsza, niż początkowo przypuszczano.
Portugalczycy mają wielką szansę na to, aby znaleźć się w gronie czterech najlepszych drużyn na świecie. W sobotę zmierzą się z największą rewelacją turnieju, Marokiem. Początek spotkania o 16:00.
Mistrzowie Europy z 2016 roku z pewnością będą faworytami tego spotkania. Ekipa z Afryki radziła sobie jednak doskonale z zespołami ze Starego Kontynentu - zremisowała z Chorwacją, pokonała Belgię, a po serii rzutów karnych wyrzuciła z turnieju Hiszpanię.
Portugalczycy przez resztę turnieju będą musieli sobie radzić bez ważnego piłkarza. Jak informuje między innymi Fabrizio Romano, zgrupowanie w najbliższych dniach opuści Danilo Pereira.
Defensywny pomocnik, który może grać także na pozycji środkowego obrońcy, doznał kontuzji w pierwszym meczu fazy grupowej z Ghaną. Wydawało się jednak, że zdąży wyleczyć uraz przed końcem turnieju.
Tak się jednak nie stanie. Według medialnych doniesień to koniec turnieju dla reprezentanta Portugalii. W najbliższych dniach opuści zgrupowanie razem z Nuno Mendesem.
Obaj są zawodnikami Paris Saint-Germain i poczynania kolegów będą obserwować jedynie w telewizji. Dla Danilo to z pewnością spory cios, bo ten piłkarz był podstawowym zawodnikiem kadry w barażach o mundial oraz letnich meczach Ligi Narodów.