Koniec ery. Najbardziej utytułowany prezes w historii przegrał wybory
W FC Porto dojdzie do rewolucji. Jorge Nuno Pinto da Costa będzie musiał ustąpić ze stanowiska prezesa. Nowym sternikiem klubu został Andre Villas-Boas.
Pinto da Costa przejął władzę na Estadio do Dragao w 1982 roku. Od tego czasu nieprzerwanie zarządzał "Smokami", odnosząc z nimi szereg sukcesów.
W trakcie jego 42-letniej kadencji Porto zdobyło aż 68 trofeów, w tym dwa Puchary Europy oraz aż 23 krajowe mistrzostwa. Dzięki temu Pinto da Costa stał się najbardziej utytułowanym prezesem w dziejach piłki nożnej na najwyższym poziomie.
86-latek nie chciał ustępować ze stanowiska i starał się o kolejną reelekcję. Kibice Porto postanowili jednak, że po ponad czterech dekadach nadszedł czas na zmianę.
Nowym prezesem "Smoków" został Andre Villas-Boas, który wygrał sobotnie wybory z gigantyczną przewagą nad kontrkandydatami. Według portalu Record zgarnął aż 80% głosów. Portugalczyk po raz pierwszy w karierze podejmie się próby zarządzania klubem.
Dotychczas 46-latek był znany jako trener. W przeszłości prowadził takie drużyny, jak m.in. Marsylia, Zenit, Tottenham, Chelsea czy właśnie Porto. Jako szkoleniowiec wygrał z tą drużyną ligę portugalską, krajowy puchar i Ligę Europy.
- Chciałbym wyrazić wdzięczność za wszystko, czego Pinto da Costa dokonał w FC Porto. Za życie, które poświęcił temu klubowi i obietnicę, że zawsze pozostanie on jego domem. Dziękuję kibicom, ponieważ moje zwycięstwo należy do was. Teraz będziemy musieli zachować odwagę, walcząc na boisku i poza nim, aby odzyskać nasze miejsce. Jesteśmy najlepszym klubem w Portugalii i jednym z najlepszych na świecie. Jesteśmy FC Porto - powiedział Villas-Boas cytowany przez RMC Sport.
Fabrizio Romano dodał, że pod znakiem zapytania stoi przyszłość Sergio Conceicao. Kilka dni temu trener uzgodnił z poprzednim prezesem warunki przedłużenia umowy do 2028 roku. Villas-Boas będzie miał jednak prawo rozwiązać kontrakt.
FC Porto zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze portugalskiej, tracąc 18 punktów do pierwszego Sportingu. Najbliższym rywalem "Smoków" będą liderzy z Lizbony.