Kończy karierę w wieku 25 lat. Otarł się o śmierć na boisku [WIDEO]

W listopadzie 2022 roku Bath City mierzyło się w starciu National League South z Dulwich Hamlet. W trakcie jednej z akcji piłkarz gospodarzy, Alex Fletcher, doznał bardzo groźnego wypadku. Przy próbie wrzucenia piłki w pole karne nie zdołał wyhamować i uderzył głową w betonową bandę.

Angielski gracz natychmiast został przetransportowany do szpitala, a następnie wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Konieczna okazała się pilna operacja, która uratowała życie napastnika.

- Miałem uczucie, jakbym zemdlał lub zasnął. Mówiłem sobie: "Musisz być przytomny tak długo, jak tylko możesz". Wydawało mi się, że tonę. Potem widziałem światła, gdy wjeżdżałem na wózku do szpitala. Podświadomie wiedziałem, że trafiłem gdzieś, gdzie ktoś się mną zajmie. Potem straciłem przytomność - zdradził Anglik dla BBC Sport.

Po opuszczeniu szpitala Fletcher przeszedł proces rehabilitacji. 25-latek na nowo uczył się chodzić. W ubiegłym sezonie wrócił nawet na boisko, gdzie zagrał kilka spotkań w barwach Weston Mare AFC.

Trudności z wyczuciem czasu, koordynacją, utrzymaniem równowagi i stała głuchota w lewym uchu sprawiły jednak, że Anglik nie był w stanie nadal grać. Konieczne było zakończenie piłkarskiej kariery.

- Od kiedy wróciłem na boisko, w mojej grze ciągle czegoś brakowało. Wszystkie te elementy w piłce nożnej są ważne i przyczyniły się do tego, że byłem dobrym piłkarzem - przekazał na Instagramie.

Na ten moment Anglik nie zdradził, co będzie robił po zakończeniu kariery. Przed rokiem objął zaś stanowisko w dziale zdrowia mózgu w organizacji Professional Footballers' Association.