Kompromitujący mecz Herthy Berlin. Bruno Labbadia usprawiedliwia się stanem murawy
Hertha Berlin zremisowała z FSV Mainz 0:0. Bruno Labbadia po meczu tłumaczył wynik... stanem murawy.
To było naprawdę fatalne spotkanie. Żadna z drużyn nie była w stanie oddać nawet strzału w światło bramki. Trener Herthy winę za ten kompromitujący wynik zwalał na okoliczności zewnętrzne.
- Spójrzcie na naszą murawę. Na niej nie da się grać piłką. Do zwycięstwa jednak zabrakło nam kilku zawodników, którzy mieliby lepszy dzień. Nie potrafiliśmy znaleźć dobrych rozwiązań - przyznał Labbadia.
Od pierwszej minuty w zespole z Berlina zagrał Krzysztof Piątek. Polak nie zaprezentował niczego godnego uwagi i opuścił boisko w 80. minucie.
- Straciliśmy dwa punkty. To nie był łatwy mecz dla napastnika. Musimy grać lepiej. W niektórych meczach nie współpracujemy dobrze i stwarzamy zbyt mało sytuacji. Musimy jednak patrzeć w przyszłość - komentował Piątek.
Hertha zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli, ale może je stracić po dokończeniu dwunastej kolejki. Berlińczycy zgromadzili na razie trzynaście punktów.