Kompromitacja gwiazdy Manchesteru City! Spowodował rzut karny w doliczonym czasie, mistrzowie stracili punkty

Manchester City w niecodziennych okolicznościach stracił punkty na własnym stadionie. "Obywatele" jedynie zremisowali 2:2 z Crystal Palace.
W pierwszym składzie City zabrakło dziś kontuzjowanego Erlinga Haalanda. Pep Guardiola musiał wystawić na "dziewiątce" Juliana Alvareza. Argentyńczyk już w 5. minucie mógł otworzyć wynik, ale z jego uderzeniem poradził sobie Dean Henderson.
Niedługo potem Ruben Dias odnalazł się w polu karnym "Orłów". Środkowy obrońca oddał strzał obok słupka. Następnie Rodri został zablokowany.
Prowadzenie mistrzom Anglii zapewnił Jack Grealish. Skrzydłowy wykorzystał podanie Phila Fodena i strzałem z pierwszej piłki pokonał Hendersona.
Manchester City szukał kolejnych trafień. W 31. minucie golkiper Crystal Palace fantastycznie obronił uderzenie Josko Gvardiola.
Jeszcze przed przerwą Roy Hodgson musiał przeprowadzić pierwszą zmianę. Joel Ward doznał kontuzji, więc na murawie zameldował się David Ozoh.
Pod koniec pierwszej połowy Manchester City kontynuował ofensywę. Gvardiol i Rodri znów wykazali się brakiem skuteczności. W 44. minucie Michael Olise mógł niespodziewanie doprowadzić do remisu, ale uderzył zbyt mocno i piłka przeleciała nad poprzeczką.
W 54. minucie Rico Lewis strzelił swojego pierwszego gola w Premier League. Wychowanek "Obywateli" odnalazł się w polu karnym i oddał skuteczny strzał prawą nogą.
Wydawało się, że gospodarze spokojnie dowiozą bezpieczny wynik do końca. Crystal Palace zamierzało jednak powalczyć przynajmniej o remis. Na kwadrans przed końcem meczu Jean-Philippe Mateta zanotował asystę przy golu Jeffreya Schluppa.
W doliczonym czasie gigantyczny błąd popełnił Phil Foden, który sprokurował rzut karny. Michael Olise wykorzystał jedenastkę i zapewnił "Orłom" cenny punkt.
Po remisie Manchester City zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Strata do liderującego Liverpoolu wynosi trzy punkty, przy czym "The Reds" jeszcze nie rozegrali swojego meczu w tej kolejce. W niedzielę ekipa Juergena Kloppa zmierzy się z Manchesterem United.