Kompletny kabaret w obronie Jagiellonii Białystok. Raków Częstochowa ośmieszył rywali [WIDEO]
Raków Częstochowa zaczął niedzielny mecz z Jagiellonią Białystok od dwóch szybkich goli. Przy samobójczym trafieniu Boajan Nasticia ośmieszyła się w zasadzie cała defensywa gości.
Podopieczni Marka Papszuna chcieli się zrehabilitować po ostatniej ligowej porażce z Górnikiem Zabrze. Już w trzeciej minucie prowadzenie dał im Bartosz Nowak.
Niedługo później było już 2:0, a obrona Jagiellonii kompletnie się ośmieszyła. Początkowo wydawało się, że defensorzy gości wręcz muszą zatrzymać Fabiana Piaseckiego.
Napastnik Rakowa przedarł się jednak przez kilku rywali i znalazł się z piłką w polu karnym. Uderzenie na bramkę rywali oddał Szymon Czyż, ale trafił jedynie w słupek.
Później futbolówka trafiła do Bojana Nasticia, który był sam tuż przed własną bramką. Piłkarz "Jagi" zachował się wręcz koszmarnie, umieszczając piłkę w siatce.
Gol Nasticia jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Z obrońcy Jagiellonii szydzi choćby Wojciech Kowalczyk.
W drugiej części spotkania Jagiellonia zdołała jednak doprowadzić do wyrównania. Po golach Nene oraz Imaza mecz skończył się wynikiem 2:2. Pełną relację znajdziecie TUTAJ.