Kompletnie niespodziewane wyznanie Bułki. W takich okolicznościach został bohaterem. "Zupełnie freestyle"

Kompletnie niespodziewane wyznanie Bułki. W takich okolicznościach został bohaterem. "Zupełnie freestyle"
Philippe Lecoeur/Pressfocus
Marcin Bułka znajduje się w szczytowym momencie kariery. Zawodnik Nicei w rozmowie na antenie "Canal+ Sport" ujawnił zaskakujące szczegóły dotyczące jednego ze swoich najlepszych występów.
W ostatnich tygodniach Bułka stał się filarem Nicei. W tym sezonie zaliczył aż dziewięć czystych kont w 12 spotkaniach francuskiej ekstraklasy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polak niejednokrotnie zapewniał punkty swojej drużynie. Wystarczy przypomnieć mecz z AS Monaco, w którym obronił dwa rzuty karne wykonywane przez Folarina Baloguna. Okazuje się, że przed tym konkretnym meczem Bułka zapomniał obejrzeć materiały przesłane przez trenerów, które dotyczyły jedenastek.
- Zawsze przed meczem analizujemy rzuty karne z trenerami. Wiem, że na ten mecz trener wysłał mi wtedy taki plik wideo z karnymi, z możliwościami zawodników, gdzie strzelają. I ja zapomniałem to obejrzeć przed spotkaniem. Pamiętam, że na początku do piłki miał chyba podchodzić Minamino, miał piłkę w rękach. Patrzyłem kątem oka na niego i sobie w głowie mówię: "Kurde, jego to nie widziałem nigdy, żeby w ogóle strzelał karnego", więc zupełnie freestyle - wyznał Bułka na antenie "Canal+ Sport".
Na szczęście dla Polaka we wspomnianym meczu z Monaco do rzutu karnego ostatecznie podszedł Folarin Balogun. 24-latek pamiętał, że w poprzednim sezonie napastnik zmarnował karnego z Niceą. Bułka poszedł w ślady Kaspra Schmeichela i zatrzymał rywala.
- Akurat pamiętałem, że Balogun rok temu grał w Stade Reims i też przestrzelił karnego z Niceą, wtedy byłem kontuzjowany i oglądałem mecz z trybun. Wtedy Kasper Schmeichel obronił, więc biłem się z myślami, czy będzie znów z Niceą uderzał w ten sam róg, ale z innym bramkarzem, czy uderzał w drugą stronę. Postawiłem na to, że będzie próbował udowodnić, że ten róg to jego mocna strona, uderzył nisko po ziemi, ja się spodziewałem strzału wyższego, ale koniec końców udało mi się obronić - dodał bramkarz w rozmowie z Krzysztofem Marciniakiem.
Umowa Bułki z Niceą obowiązuje do 2026 roku. Mateusz Borek poinformował dziś na "Kanale Sportowym", że zainteresowanie golkiperem wykazują już m.in. Real Madryt, Milan czy Manchester United, o czym szerzej piszemy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos26 Nov 2023 · 13:01
Źródło: Canal+ Sport

Przeczytaj również