Kompletna demolka Arsenalu! Strzelili siedem goli w LM, a nie mają napastnika [WIDEO]
![Kompletna demolka Arsenalu! Strzelili siedem goli w LM, a nie mają napastnika [WIDEO] Kompletna demolka Arsenalu! Strzelili siedem goli w LM, a nie mają napastnika [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/559/67c7755be39c4.jpg)
Tylko absolutny kataklizm mógłby odebrać Arsenalowi awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Londyńczycy we wtorkowy wieczór rozbili PSV, wygrywając na terenie rywala aż 7:1.
W ostatnim czasie podopieczni Mikela Artety mieli spore problemy w Premier League. Ze względu na serię kontuzji muszą radzić sobie bowiem bez nominalnego napastnika.
W Eindhoven nie było jednak tego widać. Już w 12. minucie do siatki trafił Declan Rice, lecz gola nie uznano ze względu na spalonego. To nie zraziło Arsenalu.
Po chwili było już 1:0 dla "Kanonierów". Tym razem Rice dośrodkował w pole karne, a głową piłkę do siatki skierował Jurrien Timber. Trzy minuty później kolejny cios zadał natomiast Ethan Nwaneri.
Przy drugim golu asystę zaliczył Myles Lewis-Skelly. Anglik mógł wylecieć z boiska jeszcze w pierwszej połowie, ale Gil Manzano oszczędził zawodnika Arsenalu i nie pokazał mu drugiej żółtej kartki. Więcej o kontrowersyjnej decyzji arbitra pisaliśmy TUTAJ.
Arsenal nie zamierzał zwalniać tempa i w 31. minucie w podbramkowym zamieszaniu na 3:0 trafił Mikel Merino. W końcówce pierwszej połowy PSV zmniejszyło straty. Thomas Partey faulował w polu karnym Luuka de Jonga, a "jedenastkę" na gola pewnie zamienił Noa Lang.
Na początku drugiej połowy Arsenal znów podkręcił tempo. Już dwie minuty po przerwie na listę strzelców wpisał się Martin Odegaard, dobijając uderzenie Nwaneriego.
Chwilę później "Kanonierzy" raz jeszcze zabawili się z rywalami. Tym razem swoje trafienie dołożył Leandro Trossard, który rozegrał dwójkową akcję z Riccardo Calafiorim.
Nie był to koniec upokorzenia PSV. W 73. minucie dublet skompletował Odegaard, a pięć minut przed końcem meczu ostateczny cios zadał Calafiori, ustalając wynik na 7:1.
Nie ulega wątpliwości, że Arsenal zagra w tym sezonie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Rewanż w Londynie to przy tym wyniku absolutna formalność.