Komiczny rzut karny w pucharowym starciu. Nawet bramkarz nie mógł powstrzymać śmiechu [WIDEO]
Podczas jednego z meczów Pucharu Ligi Angielskiej doszło do kuriozalnego incydentu. W trakcie rozstrzygającej o awansie serii rzutów karnych jeden z podchodzących do "jedenastki" piłkarzy... poślizgnął się i upadł na murawę. Śmiechu nie mógł powstrzymać nawet bramkarz, który mimo wszystko z trudem obronił strzał.
Wczoraj w Anglii rozpoczęły się zmagania w ramach 1. rundy Carabao Cup. Nie brakowało znanych marek: swoje spotkania rozgrywali m.in. spadkowicze z Premier League w ostatnich sezonach, Southampton i Watford.
Do nietypowej sytuacji doszło jednak w trakcie pojedynku dwóch czwartoligowców: Accrington Stanley i Bradford City. Spotkanie dwóch ekip z League Two miało niesamowity przebieg.
W doliczonym do pierwszej połowy czasie bramkę dla Bradford strzelił Alexander Pattison. W 66. minucie Accrington wyrównało za sprawą gola Josha Andrewsa. Niespodziewanie w 99., ostatniej dorzuconej do drugiej odsłony minucie sędzia Martin Coy podyktował "jedenastkę" dla zespołu gości. Alex Gilliead nie wykorzystał jednak znakomitej szansy, przez co mecz trzeba było rozstrzygnąć w konkursie rzutów karnych.
Po strzale Jamiego Walkera z Bradford goście prowadzili 3:1. Jeśli gracz Accrington, Korede Adedoyin, pomyliłby się, kolejne trafienie "The Bantams" zagwarantowałoby im awans do kolejnej rundy.
Nigeryjczyk rzeczywiście nie wykorzystał swojej próby. W trakcie strzału potknął się i upadł. 22-latek leżał załamany na murawie, jednak nie zauważył, że kopnięta przez niego piłka... nadal toczy się w stronę bramki Harry'ego Lewisa. Gdyby nie błyskawiczna reakcja bramkarza, futbolówka, mimo ewidentnej wpadki napastnika, wturlałaby się do siatki. Bramka najprawdopodobniej i tak nie zostałaby uznana, ponieważ piłka odbiła się od drugiej nogi strzelca.
Rozbawieni całą sytuacją byli nie tylko zebrani na stadionie kibice, ale nawet sam Lewis. Paradę wykonał z szerokim uśmiechem na twarzy.
Seria jedenastek zakończyła się zwycięstwem Bradford City nad Accrington Stanley 4:1. Przeciwnika w drugiej rundzie zmagań, zasilonej o 12 drużyn występujących w Premier League, "The Bantams" poznają w środę wieczorem.