Komedia na konferencji Rumaka. To przejdzie do historii Ekstraklasy [WIDEO]

Komedia na konferencji Rumaka. To przejdzie do historii Ekstraklasy [WIDEO]
screen
Konferencja prasowa Mariusza Rumaka po meczu Lecha z Widzewem miała nietypowy przebieg. Szkoleniowiec z drużyny z Poznania był wyraźnie zbity z tropu po tym, co usłyszał od jednego z dziennikarzy.
Lech w niedzielę zremisował na wyjeździe z Widzewem 1:1. Poznaniacy już przed ostatnią kolejką stracili szanse na awans do kolejnej edycji europejskich pucharów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na pomeczowej konferencji prasowej doszło do nietypowej sytuacji. Mariusz Rumak usłyszał... gratulacje za wyniki jego Lecha w meczach z Widzewem. Mimika trenera "Kolejorza" jasno świadczy o tym, że był zdumiony tym, co słyszy.
- Chciałem panu pogratulować, bo pod pana wodzą Lech gra szósty mecz z Widzewem w Ekstraklasie i żadnego nie przegrał. To się rzadko zdarza. Były to trzy zwycięstwa i trzy remisy. Niektóre wygrane były bardzo szczęśliwe, gdy bramkarz został kopnięty w głowę i Murawski strzelił na 1:0 i drugi mecz z czerwoną kartką Augustyniaka. Wtedy to też było bardzo szczęśliwe zwycięstwo. Nie kwestionuję tego 4:0 z bramką Możdżenia - podkreślał Bogusław Kukuć.
Zasadnicza część jego pytania dotyczyła tego, dlaczego Widzew i Lech nie wygrały żadnego z ostatnich czterech spotkań w Ekstraklasie.
- Ciężko mi mówić o Widzewie, nie chcę wypowiadać się na ich temat. Przepraszam, zaskoczył mnie pan tym pytanie. Chciałbym powiedzieć coś mądrego, ale żadne mądre słowa nie przychodzą mi do głowy - uciął trener Lecha.
Poznaniacy w najlepszym razie zakończą sezon na czwartym miejscu. W ostatniej kolejce zagrają z Koroną Kielce.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski20 May · 08:54
Źródło: X

Przeczytaj również