Kolejny skandal na igrzyskach. Szpiegostwo na szeroką skalę
Chociaż Igrzyska Olimpijskie 2024 jeszcze się oficjalnie nie rozpoczęły, to skandali już nie brakuje. Teraz oficjalnie poinformowano, że swoich rywali szpieguje piłkarska reprezentacja Kanady.
Doniesienia dotyczące szpiegostwa Kanadyjczyków pojawiły się już jakiś czas temu. Sztab szkoleniowy drużyny kobiet miał wykorzystywać drony, którymi podpatrywał rywali. Doprowadziło to do zawieszenia selekcjonerki Bev Priestman na okres IO 2024.
Do nałożenia kary doszło tuż przed rozpoczęciem zmagań przez Kanadyjki, o czym pisaliśmy TUTAJ. 25 lipca pokonały one Nową Zelandię 2:1 (1:1) na start rywalizacji w turnieju olimpijskim. Szkopuł w tym, że Nowozelandki były szpiegowane.
Teraz Priestman może spodziewać się zwolnienia. CEO Kanadyjskiego Związku Piłki Nożnej, Kevin Blue, potwierdził szokujące informacje dotyczące nielegalnych prób osiągnięcia przewagi nad przeciwnikami.
- Im więcej dowiaduję się o tej konkretnej sprawie, tym bardziej niepokoję się, że mogło dojść do długotrwałej, głęboko zakorzenionej, systemowej kultury tego typu zdarzeń, co jest oczywiście całkowicie niedopuszczalne. Wiem też o próbie użycia dronów podczas Copa America - przekazał, cytowany przez The Athletic.
Sprawa jest tym ciekawsza, że sam Jesse Marsch, selekcjoner Kanadyjczyków, nie wiedział o próbie szpiegowania rywali. Informacje na ten temat otrzymał już po fakcie. Podczas wielkiego turnieju jego drużyna zajęła czwarte miejsce.