Kolejny piłkarz poszedł drogą Rybusa. Będzie grał w lidze rosyjskiej, może zapomnieć o reprezentacji
Mathias Normann został nowym piłkarzem Dynama Moskwa. 26-letni Norweg przenosi się do stolicy Rosji z FK Rostów. W ten sposób najprawdopodobniej zamyka sobie drzwi do gry w reprezentacji.
Normann trafił do Rosji w 2019 roku. Zamienił wówczas Brighton & Hove Albion na FK Rostów. Później został jednak wypożyczony na rok do Norwich City.
Gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, Norweg był więc tymczasowo zawodnikiem “Kanarków” i wydawało się, że nie zdecyduje się już na powrót do Rosji, o czym sam informował.
Normann był łączony m.in. z transferem do Lecce, ale do takiej transakcji ostatecznie nie doszło. Niespodziewanie o zakontraktowaniu Norwega poinformowało natomiast Dynamo Moskwa.
Zanim Normann oficjalnie zdecydował o pozostaniu w Rosji, został ostrzeżony przez selekcjonera reprezentacji Norwegii, Ståle Solbakkena, że jeśli zdecyduje się na taki ruch, najprawdopodobniej będzie musiał zapomnieć o grze dla kadry.
Norweg mimo wszystko podpisał jednak umowę z rosyjskim klubem. Jego decyzja spotkała się już nawet z reakcją Norweskiego Związku Piłki Nożnej.
- Normann nie może reprezentować Norwegii, kiedy decyduje się na grę w następnym rosyjskim klubie - poinformowała Lise Klaveness, prezydent federacji.
Głos w tej sprawie zabrał też sam zawodnik.
- Wolałem nie wracać do Rostowa, który znajduje się bliżej granicy z Ukrainą. Moskwa jest bezpieczna, a klub znacznie większy. To jak dotychczas najlepsza opcja. Jeśli podczas swojej kariery się czegoś nauczyłem, to tego, że nie powinno się łączyć polityki ze sportem. Jadę tam grać w piłkę i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy - oznajmił.
Normann został do Dynama wypożyczony. Spędzi tam resztę sezonu 2022/23. W reprezentacji Norwegii rozegrał póki co 12 spotkań i strzelił jednego gola.