Kolejny piłkarz odchodzi z Liverpoolu. "Jestem gotowy na nowe wyzwanie. To może być dla mnie opcja"
Arthur Melo zeszłego lata trafił do Liverpoolu, ale jego wypożyczenie okazało się totalnym niewypałem. Brazylijczyk w rozmowie z "Goal.com" zakomunikował, że po sezonie rozstanie się z klubem.
Juergen Klopp latem naciskał na sprowadzenie nowego środkowego pomocnika. "The Reds" nie stać było na wielkie wydatki. Ratunkiem miało być wypożyczenie Arthura Melo.
Brazylijczyk rzadko grał w Juventusie. Za jego roczne usługi Liverpool zapłacił "Starej Damie" 4,5 miliona euro. Szybko okazało się, że były to pieniądze wyrzucone w błoto.
Przez cały sezon pomocnik rozegrał zaledwie jedno oficjalne spotkanie w pierwszej drużynie - pojawił się na boisku na kilkanaście minut meczu Ligi Mistrzów z Napoli. Później zmagał się z kontuzją.
Nawet gdy wrócił do zdrowia, Klopp nie zamierzał jednak korzystać z jego usług. Sam piłkarz otwarcie przyznał, że odejdzie z Anglii. Co więcej, jest też wątpliwe, aby wrócił do Juventusu.
- Jestem gotowy na nowe wyzwanie. Mam nadzieję, że pożegnam się z Liverpoolem, grając chociaż przez kilka minut - powiedział Brazylijczyk portalowi "Goal.com".
- Chciałbym podziękować klubowi, kibicom i Juergenowi Kloppowi, który zawsze dobrze mnie traktował. Teraz czuję się bardzo dobrze. La Liga może być dla mnie opcją - przyznał.