Jagiellonia Białystok zalega piłkarzom z wypłatami? Prezes klubu dementuje [AKTUALIZACJA]

To nie jest udany czas Jagiellonii Białystok. Klub, którego prezesem do lata ubiegłego roku był aktualny szef PZPN Cezary Kulesza, popadł w finansowe tarapaty. Informuje o tym Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego".

- Zła kondycja [finansowa] klubu i zaciskanie pasa odbiło się na kieszeniach piłkarzy, którzy nie dostali wypłat za ostatni miesiąc - czytamy.

Wcześniej nowy prezes "Jagi" Wojciech Pertkiewicz podał, że ubiegły rok w Białymstoku zakończono ze stratą ponad 10 mln złotych. A to nie koniec złych wieści dla kibiców "Dumy Podlasia".

Jagiellonia słabo spisuje się także na boisku. Nie pomogło zatrudnienie Piotra Nowaka, który jak na razie w roli szkoleniowca "Jagi" wygrał tylko jeden mecz i spadł z zespołem na 12. miejsce w tabeli. Prawdopodobnie białostoczan czeka trudna batalia o utrzymanie w Ekstraklasie.

Jeśli chcą tego uniknąć, muszą uciekać goniącym ją drużynom. Na dziś przewaga Jagiellonii nad strefą spadkową wynosi 6 punktów. Do końca sezonu pozostało jednak jeszcze 9 kolejek.

W najbliższej podopieczni Nowaka zagrają w Poznaniu z Lechem. To spotkanie zaplanowano na sobotę 19 marca na 20:00.

Prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz skorygował rewelacje podawane przez Piotra Wołosika, pisząc, że nastąpiło jedynie tygodniowe przesunięcie w wypłatach z przyczyn formalnych.