Kolejny akt rasizmu we Włoszech. Przerwany mecz Atalanty z Fiorentiną, zdecydowana reakcja szefa FIFA
Powraca temat rasizmu na włoskich stadionach. Niedzielne spotkanie Atalanty z Fiorentiną zostało przerwane na trzy minuty na prośbę obrońcy gości, Dalberta, który był obrażany przez fanów rywali.
Podczas gdy sobotnie derby Mediolanu rozgrywane były pod hasłem "Meczu przeciwko rasizmowi", już dzień później w nieodległym Bergamo doszło do kolejnego skandalu na tym tle.
W 31. minucie kibice Atalanty zaczęli intonować rasistowskie przyśpiewki pod adresem Dalberta. Ten poprosił arbitra o przerwanie gry. Tak też się stało, a zainterweniował także spiker, prosząc fanów o zachowanie spokoju.
Spotkanie zostało wznowione po około trzech minutach.
Całą sprawę tuż po końcowym gwizdku skomentował gość telewizji "Rai", Gianni Infantino. Szef FIFA zapowiedział zdecydowaną reakcję.
- Sytuacja we Włoszech się nie poprawiła i to mnie martwi. Musimy zidentyfikować kibiców, którzy dopuścili się tego aktu i wyrzucić ich ze stadionów. Nie możemy jedynie potępiać, trzeba walczyć z nimi do samego końca - mówił.
Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.