Kolejne przejmujące wyznanie po wywiadzie Dele Alliego. Piłkarz Manchesteru City przerwał milczenie
Dele Alli przełamał lody motywując innych piłkarzy do szczerych wyznań. W ostatnim czasie kolejny zawodnik zebrał się na odwagę i zabrał głos.
Kilka dni temu Dele Alli udzielił wstrząsającego wywiadu w programie "The Overlap". Niedługo później były piłkarz Liverpoolu Jermaine Pennant podzielił się swoją trudną historią, o czym pisaliśmy TUTAJ.
W ostatnim czasie kolejnym zawodnikiem, który zebrał się na odwagę był gracz Manchesteru City, Kalvin Phillips. Anglik m.in. opowiedział o swoim ojcu, który jest obecnie w więzieniu.
Ojciec Phillipsa, Mark odbywa karę pozbawienia wolności. Mężczyzna został skazany na 12 lat więzienia za nadużywanie narkotyków i stosowanie przemocy.
Piłkarz nie odwiedzał ojca w więzieniu zbyt często. Jak sam przyznaje, ich relacja skupiała się głównie na rozmowach telefonicznych.
- Myślę, że minęło sześć lat, odkąd ostatni raz go widziałem. Wyglądał na trochę starszego. Pośmialiśmy się, rozmawialiśmy o piłce nożnej, a on mówił, jaki jest ze mnie dumny - opowiadał Phillips.
- Kiedy porozmawialiśmy, on nie zadzwonił przez kolejne dwa, trzy miesiące. Gdy go odwiedziłem, oczywiście powiedziałem, żeby do mnie dzwonił. Od tamtej pory nie zadzwonił - kontynuował Anglik.
Phillips nie darzy ojca złymi emocjami. Piłkarz wyznał, ze chce mu pomóc po jego wyjściu z więzienia.
- Oczywiście wspomniałem, że się nim zaopiekuję, gdy wyjdzie z więzienia. Aby upewnić się, że jest bezpieczny, aby nie wrócił od razu do więzienia, jak to robił w przeszłości. Mógł mnie poprosić o wszystko: o samochód, dom, o cokolwiek. Powiedział, że wszystko, czego chce, to móc podróżować po całym świecie i oglądać, jak gram w piłkę nożną. To oczywiście coś, w czym mogę pomóc - powiedział piłkarz Manchesteru City.