Kolejne problemy FC Barcelony. Może nie dostać zgody na transfer od władz ligi
Hiszpański "Sport" twierdzi, że FC Barcelona może nie dostać zgody na transfer nowego napastnika przed zakończeniem obecnego sezonu. Specjaliści mają bowiem wątpliwości, jeśli chodzi o przewidywaną długość przerwy Ousmane Dembele. Mistrzowie Hiszpanii muszą złożyć w tej kwestii dodatkowe wyjaśnienia.
Ousmane Dembele zerwał niedawno mięsień w prawym udzie, a po przeprowadzonej w Finlandii operacji FC Barcelona poinformowała, że skrzydłowy będzie pauzował przez sześć miesięcy. Oznaczałoby to, że na boisko powróci dopiero w przyszłym sezonie. W takiej sytuacji "Blaugrana" mogłaby sprowadzić innego piłkarza mimo zamkniętego okna transferowego.
Przepisy hiszpańskiej federacji mówią jasno, że taki transfer jest możliwy w wypadku, gdy któryś z piłkarzy wypada na co najmniej pięć miesięcy. RFEF musi wydać jednak specjalną zgodę, a do jej uzyskania potrzebna jest zgoda ekspertów, powołanych przez federację. Według doniesień "Sportu" Barcelona wcale nie musi dostać takiej zgody.
Długość przerwy, którą podał klub, jest bowiem poddana w wątpliwość przez czteroosobową komisję. Wszystko dlatego, że Dembele doznał już w przeszłości identycznej kontuzji w drugim udzie. Wówczas pauzował jednak zdecydowanie krócej - wrócił na boisko po 106 dniach, czyli 3,5 miesiąca.
Z tego powodu Barcelona musiała wysłać do hiszpańskiej federacji dodatkowe dokumenty, mające świadczyć o dłuższej przerwie Francuza. Teraz czeka na decyzję RFEF, a eksperci federacji w przeszłości odrzucali już takie wnioski, między innymi w przypadku Villarrealu. Jeśli mistrzowie Hiszpanii dostaną zgodę na transfer, prawdopodobnie pozyskają Angela Rodrigueza z Getafe.