Trzech piłkarzy Legii kontuzjowanych po meczu ze Slavią. Michniewicz ujawnił szczegóły. "Sam skręcił kostkę"

Uraz z przedmeczowego treningu wykluczył z występu w Pradze Bartosza Slisza. Po powrocie do Polski pomocnika czekają dokładne badania. W wariancie optymistycznym będzie pauzował przez 10 dni. W pesymistycznym - nawet 10 tygodni.

- Jeśli chodzi o kolano Slisza, to rokowania są takie, że jeśli będzie to naderwanie 1. stopnia więzadła przyśrodkowego kolana - jego przerwa potrwa około 10 dni. Jeśli 2. stopnia - wówczas może być poza grą 8-10 tygodni. Czekamy na diagnozę - powiedział Michniewicz.

Spotkania ze Slavią nie dokończył ponadto Kacper Skibicki. Młody piłkarz Legii także ma problemy ze zdrowiem. Może się okazać, że "Wojskowi" będą mieli jeszcze większe kłopoty kadrowe na wahadłach.

- Kacper Skibicki ma głęboką ranę w okolicach łokcia, nie mógł zginać ręki. To była kolejna zmiana wymuszona, oby nie czekała go długa przerwa - liczy trener Legii.

Praktycznie przesądzony jest transfer Josipa Juranovicia. Szkoleniowiec nie liczy już na to, że Chorwat zostanie w drużynie mistrzów Polski. Wszystko wskazuje na to, że z klubem pożegnał się piękną bramką.

- Juranović najprawdopodobniej odejdzie od nas do innego klubu, więc w ładny sposób pożegnał się z nami po pięknej bramce. Z tego co mi mówił, to jeszcze żadnych dokumentów nie podpisał, ale nie spodziewałbym się żadnych zwrotów akcji. Co do kwoty, za jaką ma odejść, to nie chcę wypowiadać się o tym, czy to dużo, czy mało - przyznał..

Michniewicz ujawnił także, co stało się na rozgrzewce, podczas której kostkę skręcił Tomas Pekhart. Okazuje się, że doszło do starcia Czecha z Filipem Mladenoviciem.

- Tomek Pekhart sam skręcił nogę w kostce, po tym jak na rozgrzewce nadepnął na stopę Filipa Mladenovicia. "Mladen" miał na szczęście tylko rozerwany but i zakrwawioną nogę, ale mógł grać - zakończył.