Kolejna wizerunkowa wpadka Lechii Gdańsk. Zorganizowali konkurs, wysłali złe nagrody. Kibice są w szoku
Marketing Lechii Gdańsk nie ma za sobą udanych tygodni. Tym razem kibice zgłosili zastrzeżenia co do nagród, które mieli otrzymać w najnowszym konkursie.
Na ostatni ligowy mecz na własnym stadionie Lechia Gdańsk podniosła ceny biletów. Takie zachowanie ze strony zarządu spotkało się z alergiczną reakcją kibiców, więc zaczęto szybko wycofywać się z pomysłu.
Poszkodowani zostali jednak ci fani, którzy kupili wejściówki mimo znaczącej podwyżki. W odpowiedzi na prośbę o refundację części kwoty otrzymali dziwacznego maila, który odmawiał takiego działania. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
- Często tak bywa że zakupi Pan np. spodnie dzisiaj za 150 zł a jutro będą za 50 zł i nie można mieć do nikogo pretensji. Klub tak zdecydował i wprowadził zmiany - przekazano.
Działanie doprowadziło do kolejnego wizerunkowego kryzysu. Lechia, aby nieco ratować sytuację, zorganizowała więc konkurs, w którym można było wygrać... 20 par spodenek podpisanych przez Flavio Paixao.
To również nie udobruchało kibiców, pojawiły się liczne zarzuty dotyczące wartości nagrody, ale ostatecznie zabawa doszła do skutku. Problem pojawił się na etapie wysyłania paczek, bowiem do zwycięzców dotarły złe przedmioty.
Jeden z fanów zamieścił na Twitterze wpis, z którego wynika, że owszem, otrzymał spodenki, ale zwykłe, pochodzące prosto z katalogu Adidasa. Co więcej, mają one kolor czerwony. Jedynym plusem zaistniałej sytuacji jest to, że zostały one podpisane przez Portugalczyka, a klub zapowiedział, że zajmie się tą sprawą.
Szkopuł w tym, że - zdaniem kibiców i dziennikarzy - trudno mówić o pomyłce, skoro na spodenkach widnieje autograf napastnika.
- Dziękujemy za kontakt. Omyłkowo wysłaliśmy spodenki bez herbu. W najbliższym czasie wyślemy Panu drugą parę z herbem i podpisem - napisano.